Nie licząc udziału w niedawnym towarzyskim turnieju w macedońskim Skopje, kadrowicze przez ostatnie dwa tygodnie przygotowywali się w nowopowstałej hali w Toruniu. W środę odbyli nawet otwarty trening, podczas którego spotkali się z kibicami.
[break]
- Dziękujemy, że przyszliście na nasze zajęcia. Jesteśmy wdzięczni, że jest was tak dużo (na trybunach zasiadło około pół tysiąca widzów - przyp. red.). Liczymy, że podczas naszych meczów również was nie zabraknie i będziecie wspierać nas dopingiem - mówił po zakończonym treningu Szymon Szewczyk, kapitan reprezentacji Polski.
Chwilę później, jeszcze przez ponad godzinę, kadrowicze chętnie pozowali do zdjęć i rozdawali autografy swoim fanom. Największą popularnością cieszyli się oczywiście torunianie - Przemysław Karnowski i Adam Waczyński.
- Na nasz trening przyszli moi rodzice, znajomi i rodzina. Od kilku lat nie gram w Toruniu, dlatego jest to świetna okazja do spotkania się z nimi i ze wszystkimi kibicami reprezentacji - mówił z uśmiechem na ustach Przemysław Karnowski.
Kadra oparta na torunianach?
Wspomniani torunianie będą prawdopodobnie kluczowymi koszykarzami reprezentacji Polski nie tylko w toruńskim turnieju, ale także w rozpoczynających się niebawem eliminacjach do Eurobasketu.
- Bez wątpienia Adam to wielki talent. Ma wielki wpływ na naszą grę ofensywną, jaki i defensywną. W mojej opinii posiada umiejętności pozwalające mu panować nad piłką, ma wzrost i potrafi „czytać grę”. Może nie jest typowym rozgrywającym, ale będziemy przymierzać go do gry na tej pozycji. On jest zawodnikiem, który może być liderem naszej drużyny - stwierdził Mike Taylor, szkoleniowiec reprezentacji Polski. - Priorytetem jest dla nas pomóc młodym koszykarzom zadomowić się w drużynie narodowej. Jednym z takich graczy jest Przemek Karnowski. Nie patrzę na niego, jak na zastępcę Marcina Gortata. Chcę pomóc mu rozwinąć się. Chcę, aby grał z odpowiedzialnością za wynik drużyny. Nadchodzący turniej będzie wyjątkowy zarówno dla Przemka, jak i Adama, gdyż obydwaj pochodzą z tego miasta. Są podekscytowani faktem, że zagrają przed swoimi rodzinami i przyjaciółmi. Dla całej naszej drużyny to świetne doświadczenie, móc przygotowywać się tutaj do ważnych meczów.
Bez wątpienia najważniejszą potyczką dla biało-czerwonych będzie zaplanowane na 10 sierpnia w Toruniu starcie z Niemcami, inaugurujące zmagania kwalifikacyjne do przyszłorocznego Eurobasketu. Rozpoczynający się dziś w hali przy ul. Bema turniej Toruń Basket Cup będzie ostatnim przetarciem przed tym wydarzeniem.
Okazja do sprawdzenia się
Rywalami Polaków w trzydniowej imprezie będą kolejno Portugalczycy, Szwedzi oraz Irańczycy. Jak tych rywali ocenia trener Mike Taylor?
- Portugalczycy zagrali niedawno świetnie w Austrii. Zaprezentowali dobrą koszykówkę. Szwedzi prezentowali się dobrze przed rokiem. Mają kilka talentów, lecz jak w każdej innej drużynie, tak i w tej, zabraknie kilku lepszych graczy, ale wciąż będą świetnym rywalem dla nas - mówi Amerykanin. - Trzecim przeciwnikiem będzie Iran. Wielu ludzi zastanawia się, co to za drużyna? Iran to mistrzowie Azji. Patrząc więc na wszystkich naszych rywali, będzie to świetna okazja do sprawdzenia się i przygotowania się do meczu z Niemcami, inaugurującego walkę o Eurobasket.
Co ciekawe, szkoleniowcem Skandynawów jest Bośniak Vedran Bosnić, który w sezonie 1999/2000 reprezentował barwy AZS-u Toruń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?