Stery trafiły w nowe ręce

Informowaliśmy niedawno, iż w pierwszym terminie nie udało się przeprowadzić walnego zgromadzenia członków klubu Sokoły. Przyczyną przerwania obrad były bowiem braki w ewidencji członków i kłopoty z zebraniem wszystkich składek. Zaplanowano więc kolejne spotkanie, podczas którego wybory władz odbyły się już bez większych komplikacji.

Duża przewaga w głosach

Nowym prezesem stowarzyszenia zajmującego się szkoleniem młodych hokeistów została Hanna Necel - mama jednego z młodych wychowanków toruńskiego klubu, grającego obecnie w Niemczech, która otrzymała dwa razy więcej głosów od swojego kontrkandydata - Zdzisława Buczela.
[break]
W drugiej kolejności członkowie Sokołów wybrali spośród siebie dwóch innych przedstawicieli zarządu klubu. Najwięcej głosów zebrał Tomasz Jaworski, były bramkarz reprezentacji Polski, a obecnie jeden z trenerów kadry narodowej U18, a także szkoleniowiec jednej z grup toruńskiego klubu. Z nieco mniejszym poparciem do zarządu stowarzyszenia dostał się także Andrzej Rutkowski, który o jeden - jak się później okazało - bardzo ważny głos wyprzedził Roberta Fraszko, byłego kapitana toruńskiego klubu.

Aż pięciu kandydatów zgłoszono natomiast do walki o trzy miejsca w komisji rewizyjnej. Ostatecznie w jej skład weszli Piotr Korzestański (został wybrany przewodniczącym tego ciała), a także Wojciech Batorski oraz były prezes Sokołów Ignacy Krasiński.

Nowe rozwiązania

Od czasu wspomnianych wyborów nowa władza podjęła już pierwsze decyzje dotyczące najbliższej przyszłości Sokołów. Odwołano bowiem zaplanowany wcześniej wakacyjny obóz szkoleniowy w Kołobrzegu, ale młodym wychowankom toruńskiego klubu zaproponowano alternatywne rozwiązanie.

- Chcemy wprowadzić w klubie nowe rozwiązania, a w sprawie obozu należało coś zmienić - mówi Andrzej Rutkowski, członek zarządu Sokołów. - Dlatego porozumieliśmy się z panem Walentym Ziętarą i jego synem Piotrem. Wychowankowie naszego klubu rozpoczęli już obóz dochodzeniowy na Tor-Torze, organizowany przez wspomniane osoby.

Mowa w tym przypadku o „Wakacjach z kijem hokejowym pod okiem Walentego Ziętary”. Wspomniane zajęcia organizowane przez legendę, dwukrotnego olimpijczyka z Sapporo i Innsbrucka, w naszym mieście odbywają się od kilku lat. W tym roku do sporej grupy młodzieży pochodzącej z wielu stron kraju, a przy tym trenującej od niedawna na zamrożonej już bocznej tafli hali Tor-Tor, dołączyło około sześćdziesięciu młodych hokeistów toruńskich Sokołów.

- Bardzo cieszymy się, że nasi zawodnicy mogą brać udział w obozie dochodzeniowym i trenować pod okiem wykwalifikowanych szwedzkich oraz kanadyjskich szkoleniowców - stwierdził Andrzej Rutkowski. - Dodam przy tym, że wciąż nie rozstrzygnęliśmy jeszcze kwestii obozu organizowanego poza Toruniem. Być może uda nam się znaleźć pieniądze na zorganizowanie takiego wyjazdu jeszcze w te wakacje.

Sporo pracy

Przed nowym zarządem Sokołów pracy wciąż jest jeszcze sporo. Wystarczy wspomnieć, iż zadłużenie finansowe klubu młodzieżowego nadal jest bardzo duże. Według różnych rachunków wynosi ono około 350 tys. złotych.

- Nie wiemy jeszcze dokładnie, jaki jest bilans. Wydaje się jednak, że wspomniana kwota, wyliczona przez Komisję Rewizyjną, jest zadłużeniem rzeczywistym - dodaje Andrzej Rutkowski.

Oprócz „wyprostowania” kwestii finansowych nowe władze klubu w najbliższym czasie decydować będą również w innych kwestiach - ewentualnych zmianach w sztabie szkoleniowym, czy choćby o przyszłości żeńskiej ekipy Jaskółek.