Podobno dwa lata temu chciałeś rezygnować z uprawiania wioślarstwa...
To było tak dawno temu, że już o tym nie pamiętam. Nie przeczę jednak, że tak nie było. Są takie chwile w karierze wioślarza, że jest ciężko. Nie idzie pod względem sportowym i chce się to wszystko rzucić. Na szczęście nie zdecydowałem się na zakończenie kariery i...
... i właśnie niebawem wystartujesz na igrzyskach w Rio de Janeiro. Z jakimi nadziejami?
To jest oczywiste - nadzieje sięgają zdobycia medalu. Nie po to trenowaliśmy tak ciężko przez tyle czasu. Po zawodach PŚ w Poznaniu widać, że mamy szansę. Forma rośnie, więc jedziemy do Rio z optymizmem. Oczywiście najpierw najważniejsze będzie zakwalifikowanie się do finału A. Później wszystko jest możliwe.
Zwłaszcza w Waszej konkurencji czwórek podwójnych. Stawka jest tak wyrównana, że równie dobrze możecie zdobyć medal, jak i znaleźć się pod koniec pierwszej dziesiątki.
Zgadza się. Jest chyba dziesięć osad, które pływają na podobnym poziomie. Na zawodach w Lucernie pięć osad „zmieściło” się na mecie w połowie sekundy. W Rio może być podobnie. Zadecyduje dyspozycja dnia.
Przeżyłeś chwile grozy na regatach w Brandenburgu, podczas których wycofałeś się z rywalizacji? Podobno podejrzewano nawet wyrostek, a to oznaczałoby koniec marzeń związanych z występem w Rio...
Aż tak źle nie było, nawet nie wiedziałem, że podejrzewano ten wyrostek. Na mistrzostwach Europy miałem zatrucie pokarmowe. Popłynąłem w przedbiegu i repasażu. Straciłem w nich dużo zdrowia, bylem osłabiony. Po repasażu powiedziałem trenerowi, że nie daję już rady, zastąpił mnie rezerwowy.
Generalnie jednak większych przeszkód w przygotowaniach do Rio nie było?
Jeden z moich kolegów narzekał na ból pleców, ale teraz już jest wszystko w porządku.
Czy to, że jesteście kontynuatorami słynnych polskich „dominatorów” w czwórce to dla Was plus czy dodatkowe obciążenie, presja?
Nie obciążenie, a raczej dodatkowa motywacja. Oni pokazali, że można wygrywać z całym światem. Nie ma więc przeszkód, żebyśmy im dorównali. Jesteśmy jeszcze młodzi, mamy na to czas.
Macie kontakt z dominatorami?
Najczęściej z Konradem Wasielewskim. Z resztą - bywa różnie, bo to starsze pokolenie.
A macie jakieś rozeznanie dotyczące toru w Rio?
Zawsze w roku poprzedzającym igrzyska na olimpijskim torze są mistrzostwa juniorów. To oni sprawdzają warunki. Podobno generalnie tam nie wieje, ewentualnie na ostatnich pięciuset metrach i warunki pogodowe nie powinny nikomu przeszkadzać. A ponieważ konkurencje wioślarskie zaczynają się na igrzyskach od razu, będzie możliwość przekładania wyścigów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?