Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Julie prosi kibiców o danie jej szansy

Redakcja
Julie McBride w 2014 roku odebrała polskie obywatelstwo. W meczach ligowych może zatem grać jako Polka
Julie McBride w 2014 roku odebrała polskie obywatelstwo. W meczach ligowych może zatem grać jako Polka Tomasz Czachorowski
Informowaliśmy już o tym, że Amerykanka z polskim paszportem Julie McBride zdecydowała się kontynuować swoją karierę w barwach toruńskiej Energi. Tym samym po trzech latach występów w Bydgoszczy przenosi się do Torunia.

- To transfer, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi dyrektor klubu Krystyna Baziń-ska. - Julie McBride zachwycała nas na parkietach Tauron Basket Ligi Kobiet od kilku lat. Poprowadziła Artego Bydgoszcz do medali mistrzostw Polski. Była głównym motorem i często nas denerwowała na parkietach. Trudno, żeby było inaczej, skoro dzięki niej przegrywaliśmy. Ekipa Artego budziła w nas zazdrość, że Julie grała właśnie tam.

Trzy sezony w Bydgoszczy

Rozgrywająca jest dobrze znana w naszym kraju. Przez trzy lata była liderką Artego Bydgoszcz. Po tym, jak bydgoski klub zrezygnował z jej usług postanowiła wybrać ofertę Katarzynek.
- Gdybyście zapytali mnie państwo 14 czerwca o to, czy Julie zagra w Toruniu, to powiedziałabym, że to bzdura - dodaje Bazińska. - Nawet nie wpadlibyśmy na pomysł, żeby zaproponować jej kontrakt, wiedząc jak mocno związana jest z Artego. Gdy dowiedzieliśmy się, że nie zostanie w Bydgoszczy, to nasz trener natychmiast skontaktował się z nią. Błyskawicznie się dogadaliśmy. Kwota, jaką chciała, pozytywnie nas zaskoczyła. Po prostu było nas na nią stać.
Nieoficjalne informacje o jej przejściu z Bydgoszczy do Torunia wzbudziły mieszane uczucia u części kibiców.

Da kibicom dużo radości

- Zawodniczka bardzo prosi o danie jej szansy - zaznacza menedżer koszykarki Arkadiusz Brodziński. - Mogę zapewnić, że swoją postawą w najbliższym sezonie da dużo radości kibicom w Toruniu i chce jeszcze odnosić sukcesy. Decyzja o przyjściu do Torunia nie ma przesłanek osobistych. Julie zawsze kierowała się przy wyborze klubu wieloma czynnikami. Zdecydowała się na podpisanie kontraktu z Energą gdyż uznała, że to będzie najlepsze miejsce na kontynuowanie kariery. Dla obu stron zaczyna się nowy etap. Mogę zapewnić, że przyjedzie w pełni przygotowania i profesjonalnie podejdzie do wypełniania swoich obowiązków.
- To jest dobry dzień dla koszykówki i dla Torunia - kontynuuje Brodziński. - Potwierdzam doniesienia, że zawodniczka podpisała kontakt. Patrzycie państwo na nią przez pryzmat gry w Bydgoszczy. Chciałbym jednak dodać, że po ukończeniu studiów wyższych grała przez pięć sezonów w Turcji i jeden sezon w Chorwacji. To prawda, że negocjowaliśmy z bydgoskim klubem, ale nie zakończyły się pozytywnie. Nie prowadziliśmy żadnych oficjalnych rozmów z żadnymi klubami w Polsce. Gdy dowiedzieliśmy się, że Artego nie jest zainteresowane przedłużeniem umowy, to wówczas skontaktowałem się z różnymi klubami.
W ostatnim sezonie spędzała na parkiecie średnio 32 minuty, w tym czasie notowała na koncie 11,3 pkt, 6,3 asyst, ale także 3,4 strat. To nieco gorsze statystyki niż w poprzednich sezonach. Tendencja jest spadkowa. Czy w kolejnym sezonie też tak będzie?

Jaki to będzie sezon?

- Jest to możliwe - wyjaśnia prezes klubu Maciej Krystek. - Jeżeli statystyki obniżą się powiedzmy o kolejne dziesięć procent, to i tak w stosunku do innych polskich rozgrywających, to będzie to zawodniczka bardzo dobra. Nie powiem, że najlepsza, bo tak się nie da. Myślę jednak, że na tym poziomie, na którym walczymy będzie to koszykarka bardzo dobra i nie odbiegająca poziomem od innych na tej pozycji.
Prezes nie ma jednak wątpliwości, że dokonał właściwego wyboru.
- Takich koszykarek, jak ona bardzo nam potrzeba - zapewnia Krystek. -Wiele zawodniczek przyjeżdża zarabiać pieniądze, a niewiele jest takich, że oddaje serce i swój charakter. A taką właśnie jest Julie. Decyzja o związaniu się umową z McBride zapadła szybko i dość spontanicznie. Trener zadecydował, że chce mieć ją w zespole, a warunki finansowe jakie nam przedstawiono były w naszym zasięgu.

Julie magnesem dla kibiców

Jednocześnie włodarz klubu jest spokojny o frekwencję na meczach.
- Przyjście tej zawodniczki spowoduje, ze kibiców przybędzie - zapewnia prezes Katarzynek. - Tak kontrowersyjnej zawodniczki dawno w klubie nie było i już z samej ciekawości ludzie przyjdą ją zobaczyć. Ci kibice, którzy grożą buczeniem muszą się zdecydować, czy chcą być kibicami czy chcą żeby przegrywała. Jeżeli zależy im na przeszkadzaniu tak kluczowej zawodniczce, to w ten sposób pomogą drużynie przyjezdnej. Muszą się zdecydować komu chcą pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska