Teoretycznie składy trzeba podać do środy, do godz. 15. Ale tuż przed spotkaniem można zrobić w nich dwie zmiany. Menedżer Get Wellu Jacek Gajewski ma więc sporo czasu do namysłu.
Obaj zawodnicy mają po dwie wady i zalety. Oto one:
WADY:
Kacper Gomólski: Ten sezon nie należy do niego. Trudno znaleźć spotkanie w polskiej lidze, które było dla niego w pełni udane. Za to wpadek zaliczył już naprawdę dużo. Miało być lepiej - Kacper dużo schudł przed sezonem, zrezygnował z ligi angielskiej, ale... jest gorzej.
Artur Mroczka: Nie jeździ. Praktycznie nigdzie. Zaliczył dobry występ w ćwierćfinale IMP, w półfinale już było gorzej. Trudno stwierdzić, w jakiej jest formie.
ZALETY:
Kacper Gomólski: Trzeba przyznać, że startów mu nie brakuje. Regularnie w tym sezonie występował w lidze szwedzkiej i polskiej, awansował do finału IMP (w przeciwieństwie do Mroczki).
Artur Mroczka: Dobrze zna grudziądzki tor, bo tu się wychował. Nawierzchnia może być dla niego niewiadomą, ale geometria już nie. W zeszłym roku, w barwach Unii Tarnów, wywalczył w Grudziądzu 10+2 pkt (2*,3,1*,1,3), a jego zespół wygrał 52:37. Dla porównania - Gomólski w 2015 r. w Grudziądzu zdobył 3+1 (0,1*,2,0), a KS przegrał 41:49.
A więc - Gomólski czy Mroczka? Pytanie jedno z trudniejszych. A co Państwo o tym sądzą? Podpowiemy Jackowi Gajewskiemu? Start do meczu - niedziela, 19.30!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?