Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj już nie mogą sobie pozwolić na porażkę

Redakcja
Emocji w tej parze ćwierćfinałowej nie brakuje. W każdym meczu coś do udowodnienia sobie mają Jerel Blassin-game (z lewej) i Danny Gibson. To sprawa, że rywalizacja Polskiego Cukru i Energi Czarnych jest tak ciekawa
Emocji w tej parze ćwierćfinałowej nie brakuje. W każdym meczu coś do udowodnienia sobie mają Jerel Blassin-game (z lewej) i Danny Gibson. To sprawa, że rywalizacja Polskiego Cukru i Energi Czarnych jest tak ciekawa Sławomir Kowalski
Koszykarze Polskiego Cukru Toruń rozegrają dzisiaj o godz. 20 w Słupsku czwarte spotkanie ćwierćfinałowe z Energą Czarnymi. Po trzech podopieczni Jacka Winnickiego przegrywają 1:2. Czy torunianie doprowadzą do remisu?

Przed ekipą Jacka Winnickiego mecz o przedłużenie szans na grę w półfinale Tauron Basket Ligi.

Ćwierćfinałową rywalizację torunianie rozpoczęli od porażki w Arenie Toruń 87:90. Znacznie lepiej było w drugim meczu, który zwyciężyli 86:71.

We wtorek w Słupsku doszło do trzeciej konfrontacji. Niestety, lepsi okazali się gospodarze 84:71 i objęli prowadzenie w serii do trzech zwycięstw 2:1.

- Wiedzieliśmy, że zawodnicy Czarnych będą forsować tempo - powiedział po trzecim meczu w Słupsku rozgrywający Polskiego Cukru Tomasz Śnieg. - Przez cały sezon tak grali w Gryfii. Niestety, nasze założenia szwankowały. Trener na pewno wyciągnie wnioski z tego spotkania. Mamy nóż na gardle. Musimy wyjść na czwarty mecz mocno zmotywowani, bo chcemy z rywalizacją jeszcze wrócić do Torunia.

Jeżeli torunianie wygrają dzisiaj, to półfinalistę wyłoni piąty mecz zaplanowany w niedzielę (godzina będzie ustalona w porozumieniu z telewizją Polsat).

Porażka będzie oznaczała koniec sezonu dla Twardych Pierników.

Szkoleniowiec Polskiego Cukru Jacek Winnicki z pewnością ma sporo przemyśleń po trzecim meczu. Po raz kolejny widać było, jak specyficznym terenem jest hala słupskiej Gryfii.

- Byliśmy pewni, że do zwycięstwa poniesie nas publiczność - zaznaczył skrzydłowy Energi Czarnych Jarosław Mokros. - Wyszliśmy naładowani energią i dobrze zaczęliśmy. Najważniejsze było jednak to, że dobrze zagraliśmy w trzeciej kwarcie. Ten okres wybitnie nam nie wychodził w tym sezonie, a teraz udało się wygrać. Przed czwartym meczem jesteśmy pewni swego. Wierzymy, że jesteśmy w stanie zakończyć rywalizację w Słupsku. Torunianie stawiają jednak trudne warunki, dlatego musimy być na to przygotowani.

- To będzie wielki mecz dla obu zespołów - dodał szkoleniowiec Polskiego Cukru Jacek Winnicki. - Po to się trenuje, aby umieć podnieść się w takiej sytuacji. Musimy zrobić wszystko by pokazać charakter. Seria jeszcze się nie skończyła. Jedno zwycięstwo może odwrócić losy serii. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska