Przed spotkaniem wiadomo było, że nasz zespół czeka ciężka przeprawa. We wtorkowe popołudnie do Torunia zawitała najlepsza ekipa rundy wiosennej w trzeciej lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Rezerwy aktualnych mistrzów Polski w 2016 roku nie zaznały goryczy porażki.
Początek dla gości
Od pierwszych minut lepiej na placu gry prezentowali się goście. Niklas Zulciak zagrał w pole karne do Piotra Kurbiela, a ten w dogodnej okazji trafił w Huberta Świtalskiego. Kilkadziesiąt sekund później żółto-niebiescy mieli sporo szczęścia. Krystian Sanocki podał do niepilnowanego Zulciaka, a ten posłał piłkę obok bramki,
Ten sam zawodnik, w 11. minucie, kopnięciem z dystansu spróbował zaskoczyć bramkarza Elany - Huberta Świtalskiego.
W tej części meczu dobrze spisywała się formacja defensywna Lecha II, a torunianie mieli problemy ze stworzeniem dogodnych okazji do pokonania Mateusza Lisa. Frustracja graczy Elany narastała, a efektem tego było kilka ostrych fauli. Na szczęście arbiter był pobłażliwy i nie ukarał naszych graczy żółtymi kartkami.
Po raz pierwszy pod bramką Mateusza Lisa groźnie było dopiero w 39. minucie. Na świetne dośrodkowanie z lewej strony boiska zdecydował się Bartosz Żurek, ale golkiper gości przeciął podanie pomocnika żółto-niebieskich. Tuż przed przerwą do siatki mógł trafić Patryk Aleksandrowicz, ale jego uderzenie było niecelne.
Po zmianie stron zobaczyliśmy inny zespół Elany. Żółto-niebiescy przeważali, a co najważniejsze, stwarzali zagrożenie w polu karnym przeciwnika.
W 60. minucie piłka, po kopnięciu Krystiana Tomaszewskiego, wpadła do siatki. Niestety, arbiter dopatrzył się spalonego i gola nie uznał.
Torunianie losy meczu mogli rozstrzygnąć w końcówce rywalizacji. W 87. minucie Tomaszewski świetnie zagrał do Aleksandrowicza, ale temu nie udało się przeciąć podania. W doliczonym czasie gry w świetnej sytuacji znalazł się Bartosz Maćkiewicz, ale jemu także nie udało się umieścić piłki w siatce.
Mogli zmniejszyć stratę
- Wynik spotkania jest sprawiedliwy, jednak z takiego rozstrzygnięcia nie jesteśmy zadowoleni. - powiedział Rafał Więckowski, zawodnik Elany. - Wygrywając z rezerwami Lecha mogliśmy zmniejszyć stratę do Wdy, która bije się z nami o utrzymanie.
ELANA TORUŃ - LECH II POZNAŃ 0:0
Elana: Świtalski - Wróblewski, Zamiatowski, Wiasiutin, Michalak (I), Więckowski, Grudziński (90, Maćkiewicz), Żurek, Aleksandrowicz, Tomaszewski, Karbowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?