Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia broniła się przez ponad połowę meczu, ale na Tor-Torze zdobyła punkty

Redakcja
W minioną niedzielę Mariusz Kuchnicki zadebiutował w roli obrońcy. Wczoraj w defensywnej linii rozegrał całe spotkanie przeciwko Polonii Bytom
W minioną niedzielę Mariusz Kuchnicki zadebiutował w roli obrońcy. Wczoraj w defensywnej linii rozegrał całe spotkanie przeciwko Polonii Bytom Sławomir Kowalski
Czy w Polskiej Hokej Lidze można wygrać mecz mając w składzie zaledwie dwie pary obrońców? Jak się okazuje - można. Udowodniła to wczoraj na Tor-Torze Polonia Bytom.

Wtorkowy mecz na Tor-Torze rozpoczął się ospale. Żadna z drużyn - ani Nesta Mires, ani Polonia - nie popisywała się akcjami ofensywnymi, brakowało też dokładnych podań. Taki styl gry nie przeszkodził jednak bytomianom w szybkim zdobyciu bramki.

Gola „z niczego”, już w 3. minucie, zdobył Marcin Słodczyk, który zmienił tor lotu krążka po strzale z niebieskiej linii Mateja Cunika. Słodczyk raz jeszcze, w połowie w tej tercji, pokonał Krzysztofa Bojanowskiego, który tym razem stanął między słupkami toruńskiej bramki.

Po przegranej 0:2 pierwszej odsłonie, drugą część hokeiści Nesty Miresa rozpoczęli lepiej. Postawili na twardą grę i ofensywę. Wyższym pressingiem i częstszymi strzałami starali się zdominować rywali. Efektem ich rosnącej dominacji był gol zdobyty przez Jarosława Dołęgę w 25. minucie.

Niestety, choć kolejnych okazji do doprowadzenia do remisu gospodarze mieli sporo, Dominik Kraus, bramkarz Polonii, więcej się nie pomylił.

Inna sprawa, iż w szeregach torunian zabrakło egzekutora, człowieka, który zadbałyby o skuteczne wykończenia akcji. Wystarczy wspomnieć, iż pod bramką gości precyzji brakowało m.in. Kalinowskiemu, Mingemu, kilka razy Huzarskiemu, Kasztanowowi, Wiśniewskiemu, czy Kukuszkinowi.

Czas mijał, a jedyną taktyką Polonii była zmasowana obrona. Wyraźnie zmęczeni byto-mianie bronili się jednak skutecznie, a pod bramką torunian nie bywali prawie wcale. W trzeciej tercji tylko dwa razy poważnie zagrozili gospodarzom i... zdobyli gola na 3:1.

Warto dodać, iż do składu Nesty Miresa powrócił Łukasz Podsiadło, a w linii defensywnej zagrał Mariusz Kuchnicki, nominalny środkowy napastnik. Bytomianie z kolei wystawili do gry 14-osobowy skład, w którym znalazło się tylko czterech defensorów.

Nesta Mires Toruń - Polonia Bytom 1:3 (0:2, 1:0, 0:1)
0:1 M. Słodczyk - M. Cunik, B. Salamon (2.46),
0:2 M. Słodczyk - B. Salamon (10.20),
1:2 J. Dołęga - J. Dzięgiel, M. Wiśniewski (24.45),
1:3 S. Kłaczyński - M. Frączek, D. Mazur (51.46)

Nesta Mires: Bojanowski (od 0.01 do 59.24); Żyliński - Lidtke, Heyka - Kuchnicki, Huzarski - Podsiadło; Kalinowski - Kukuszkin - Minge, Wiśniewski - Dzięgiel - Dołęga, Kasztanow - B. Fraszko - Szarszok

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska