Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KS Toruń zapowiada odwołanie

Piotr Bednarczyk
Oskar Fajfer pozdrawia kibiców po upadku w czwartym biegu w Tarnowie. Za chwilę dowie się, że dostał czerwoną kartkę
Oskar Fajfer pozdrawia kibiców po upadku w czwartym biegu w Tarnowie. Za chwilę dowie się, że dostał czerwoną kartkę Sławomir Kowalski
Dużo niezdrowych emocji towarzyszyło meczowi PGE Stali Rzeszów z KS-em Toruń. Niestety, nasi zawodnicy przegrali 40:49 i nie zdobyli nawet punktu bonusowego.

Torunianie mieli spore zastrzeżenia do stanu toru. Po opadach deszczu nawierzchnia początkowo nie nadawała się do jazdy. Zawody zaczęły się z 45-minutowym opóźnieniem.
- Gdybyśmy my tak „poprawiali” stan nawierzchni po ulewie w trakcie spotkania ze Stalą Gorzów, tamten mecz nie zostałby dokończony - twierdzi menedżer KS-u Jacek Gajewski. -
Ale to była jedynie uwertura do późniejszych wydarzeń. Potem mieliśmy bowiem do czynienia z festiwalem czerwonych kartek. Już w pierwszym wyścigu upadł jadący na czwartej pozycji Mirosław Jabłoński. Sędzia uznał, że zawodnik gospodarzy celowo szybko nie opuścił toru (w momencie upadku podwójnie prowadzili torunianie) i dał mu czerwoną kartkę. A to oznaczało, że do końca zawodów Jabłoński nie tylko nie mógł pojechać w żadnym wyścigu, ale i nie można było go nikim zastąpić. Dodatkowo czerwona kartka eliminuje z występu w najbliższym meczu.
- Tor był po opadach deszczu i nie opanowałem motocykla. Tyle mam do powiedzenia w tej kwestii. Nie chcę tego komentować. Mam wrażenie, że to jest jakiś koszmar i za chwilę się z niego obudzę. Brakuje mi słów - stwierdził Jabłoński cytowany przez portal Sportowe Fakty.
Co ciekawe, poirytowany trener PGE Stali Janusz Ślączka stwierdził, że... sędzia miał prawo podjąć taką decyzję.
O ile kara dla Jabłońskiego była dyskusyjna, to już przy drugiej czerwonej kartce - tym razem dla zawodnika gości Oskara Fajfera - wątpliwości nie było. Telewizyjne powtórki pokazały, że został on potrącony przez Jasona Doyle’a i to Australijczyk powinien być wykluczony z biegu. A dostało się Fajferowi, który dodatkowo nie będzie mógł pojechać w najbliższym meczu z Unią Leszno.
- Moim zdaniem zarówno upadek Jabłońskiego, jak i Fajfera oraz późniejszy Krystiana Rempały były wynikiem stanu toru, a nie tego, że ktoś chciał specjalnie przerwać bieg - dodaje Jacek Gajewski. - W dodatku jeśli chodzi o Fajfera, to przecież został on potrącony przez Doyle’a. I dostał za to czerwoną kartkę. Będziemy się odwoływać od tej decyzji, we wtorek wyślemy pismo w tej sprawie do Ekstraligi Żużlowej. Regulamin przewiduje taką możliwość. Ale jeśli chodzi o skuteczność takiego odwołania, to naprawdę trudno cokolwiek prorokować. Przepisy w polskim żużlu są zagmatwane. Jak widać, nawet sędziowie się w nich gubią.
Inną kuriozalną rzeczą była nierówno idąca w górę taśma.
- Dzwoniłem do sędziego w tej sprawie, prosiłem też osoby ze stacji nSport, by pokazały powtórki - twierdzi menedżer torunian. - Wiem, że sędzia też je oglądał. Ale powiedział mi, że... różnica nie jest aż tak duża i nie ma to, w jego opinii, większego wpływu na wyniki. A w Rzeszowie to nie był pierwszy przypadek, w którym taśma działała źle. Podczas meczu z Unią Leszno goście zaprotestowali i inny sędzia, Artur Kuśmierz, powtórzył bieg. Moim zdaniem sędzia nie robił niczego przeciwko nam. On się po prostu pogubił. Nie wiem, czy tak powinny wyglądać mecze najlepszej ligi świata. Zastanawiam się, po co jest w ogóle instytucja komisarza toru. Ale nie mówię za dużo. I tak spodziewam się, że dostanę karę za swoje wypowiedzi. Jestem na to przygotowany. Inna sprawa, że sami jesteśmy sobie winni. Chodzi mi głównie o postawę Grigorija Łaguty i Jasona Doyle’a. Pojechali po prostu słabo. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że nie zdobyliśmy nawet bonusa, a chociaż to powinno nam się udać.
Dodajmy, że mocno niedysponowany był Paweł Przedpełski.
- To nie było zatrucie, po prostu dopadł mnie jakiś wirus - wyjaśnia zawodnik. - Wymiotowałem cały dzień, straciłem trzy kilo. Przed meczem dostałem w szpitalu kroplówkę.
Rozmowę z Przedpełskim zamieścimy w środowych "Nowościach".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska