Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wystraszyli się Byków

Piotr Bednarczyk
Po siódmym biegu na torze trochę się „zakotłowało”. Na szczęście szybko do akcji wkroczył trener Adam Skórnicki
Po siódmym biegu na torze trochę się „zakotłowało”. Na szczęście szybko do akcji wkroczył trener Adam Skórnicki Sławomir Kowalski
Żużlowcy KS-u Toruń sprawili nie lada niespodziankę, pokonując w Lesznie tamtejszy dream team 46:44. Mecz mógł się podobać najbardziej wybrednym kibicom speedwaya.

Goście nie byli faworytem, bo Fogo Unia przed niedzielną potyczką miała na koncie komplet zwycięstw i zajmowała pierwsze miejsce w tabeli. Trzeba jednak przyznać, że leszczynianie borykali się z kłopotami zdrowotnymi - Tobiasz Musielak leczy złamany obojczyk, a Tomasowi Jonassonowi w sobotę podczas turnieju w Pradze odnowiła się kontuzja kolana. Przyjechał wprawdzie do Leszna, ale tylko po to, by gospodarze mogli wpisać go do programu zawodów i później zastępować. Jonasson wyszedł na prezentację o kulach i o jakiejkolwiek jeździe nie było mowy.
Torunianie świetnie „weszli” w mecz, od dwóch podwójnych zwycięstw. Ośmiopunktowa przewaga utrzymywała się jeszcze przez trzy kolejne wyścigi. Gospodarze mozolnie zaczęli odrabiać straty od szóstej gonitwy, ale dogonić gości nie udało im się do końca. Najmniejsza przewaga KS-u wynosiła w niedzielę dwa punkty - po dziewiątym, 10, 11, 13, 14 i 15 biegu.

Nerwy za metą

Po siódmym wyścigu trochę się „zakotłowało” na torze. Najpierw Grigorij Łaguta stoczył ostrą, zwycięską walkę z Przemysławem Pawlickim, a później nieco zajechał mu drogą już za metą. Pawlicki upadł, o mało nie doszło do rękoczynów, ale w porę do akcji wkroczył trener gospodarzy Adam Skórnicki.
- To on zaczął i w czasie biegu chciał mnie wypchnąć na zewnętrzną - tłumaczył się Łaguta cytowany przez portal sportowefakty.pl. - Cieszę się, że dobrze zareagowałem, bo mogłoby skończyć się to gorzej i obaj byśmy leżeli. Jeśli chodzi o Pawlickich, to są to fajne chłopaki, ale na torze trzeba jeździć trochę z głową. Lepiej czasem trochę przytrzymać gaz i pomyśleć. Jutro przecież też są zawody.

Obudzony Przedpełski

Końcówka zawodów była bardzo emocjonująca. O wszystkim miały zadecydować wyścigi nominowane. Najpierw, w 14. gonitwie, dwa razy idealnie spod taśmy wystartował Grigorij Łaguta, ale sędzia Wojciech Grodzki dopatrywał się „lotnych” startów i przerywał jazdę, dając Rosjaninowi ostrzeżenia. Za trzecim razem Łaguta dotknął taśmy i został zastąpiony przez średnio wcześniej spisującego się Pawła Przedpełskiego. Na szczęście nasz junior obudził się w odpowiednim momencie - na dystansie wyprzedził samego Nickiego Pedersena i uratował remis w biegu.
Na koniec o losach meczu mieli zadecydować Emil Sajfutdinow i Przemysław Pawlicki ze strony Unii oraz Jason Doyle i Chris Holder z KS-u.
Początkowo Australijczycy jechali na drugim i trzecim miejscu. Gdy Pawlicki wyprzedził Holdera zapowiadało się na remis w meczu, ale wówczas fantastyczny tego dnia Doyle nieoczekiwanie wysforował się przed Sajfutdinowa i punkty pojechały do Torunia.
W KS-ie rewelacyjny był Doyle (13 pkt, tylko jedna porażka z Sajfutdinowem), a żaden z pozostałych zawodników - co ciekawe - nie przekroczył bariery siedmiu punktów. Ale najważniejsze jest to, że punkty zdobyli wszyscy zawodnicy. To było kluczem do zwycięstwa.
Najmniej punktów - 3+1 w czterech startach - wywalczył Kacper Gomólski.
- Moją zdobycz punktową najchętniej określiłbym niecenzuralnym słowem. Ważne jednak, że coś tam jednak zdobyłem. Jedziemy dalej... - powiedział Kacper.

Każdy coś dorzucił

Znów nieźle za to spisał się Oskar Fajfer. W trzech wyścigach zdobył cztery punkty i bonus, triumfował w biegu młodzieżowców.
- Tor podczas zawodów stale się zmieniał, trudno było się dopasować - stwierdził Oskar. - Najważniejsze, że każdy coś dorzucił do dorobku drużyny. W takim meczu każdy punkt się liczył, przybliżał nas do zwycięstwa.
W najbliższą niedzielę torunianie gościć będą w meczu derbowym MRGARDEN GKM Grudziądz. Początek meczu - o godz. 17.

Eksperci oceniają torunian

Po każdej kolejce prosimy ekspertów, by wystawiali szkolne (skala 1-6) oceny żużlowcom KS Toruń za niedzielny mecz. Na koniec sezonu wyłonimy najlepszego zawodnika. Dziś ocenia Karol Lejman.
Paweł Przedpełski - 4 (średnia z sezonu 5,13)
Adrian Miedziński - 4+ (4,75)
Chris Holder - 3+ (4,4)
Jason Doyle - 6 (4,3)
Grigorij Łaguta - 4 (4,2)
Kacper Gomólski - 3 (3,0)
Oskar Fajfer - 4+ (2,7)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska