- Jeśli „poukładamy” wszystko na parkiecie, to może być trzecia derbowa wygrana - ocenia szanse swojej ekipy trener Energi Elmedin Omanić. - To dla nas bardzo ważny mecz, bo możemy się zbliżyć do drugiego miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej. Dla nas to mecz za sześć, a dla Artego za dziewięć punktów. Trzeba jednak uważać także w innych spotkaniach, żeby gdzieś po meczu w Eurolidze nie stracić punktów. Na przykład w Rybniku czy w Siedlcach.
Bałkańskie powiedzenie
Szkoleniowiec Katarzynek bierze pod uwagę także inne rozwiązania.
- Wielu kibiców widzi nas już przynajmniej ze srebrnym medalem - wyjaśnia Bośniak. - Na Bałkanach jest takie powiedzenie: najpierw skocz, a potem krzycz hop. Nie chcę mówić, gdzie wygramy. Porażka w Bydgoszczy dziesięcioma punktami nie będzie przecież żadną niespodzianką. Mamy porównywalne zespoły. Wygrana w Pucharze Polski na pewno dodała nam pewności. Czujemy, że jesteśmy już bliżej Wisły Kraków.
Oba zespoły znają się bardzo dobrze.
- Przygotujemy się dobrze, ale raczej trudno spodziewać się nowych rozwiązań w obu zespołach - wyjaśnił Omanić. - Artego będzie grało swoją koszykówkę, którą dobrze znamy. Nie możemy zagrać tak słabej pierwszej kwarty jak w Pucharze i pozwolić rozpędzić się gospodyniom. Myślę, że moje dziewczyny znają już lepiej zagrywki Artego niż nasze własne.
[break]
Harris już do dyspozycji
Jednym z atutów Katarzynek może okazać się ostatnie wzmocnienie. W Toruniu jest już bowiem środkowa Amber Harris.
- W czwartek miała badania lekarskie, a w piątek pierwszy trening - dodał szkoleniowiec Energi. - Będzie w składzie, ale nie wiem, na ile minut wejdzie na parkiet. Nie chcę, żeby grała długo bez odpowiedniego przygotowania. Tak samo jest z Asią Walich, która sama sygnalizuje, ile jest w stanie pomóc drużynie w tej chwili.
W sukces swojej ekipy wierzy też kapitan zespołu.
- Mecz pucharowy z Artego nie był naszym najlepszym występem - zaznaczyła Małgorzata Misiuk. - Zaczęłyśmy go bardzo źle i cały czas musiałyśmy gonić gospodynie. Dlatego mecz był szarpany i mało przyjemny. Teraz wiemy, jakich błędów nie możemy popełnić. Czy będzie łatwiej? Chyba nie, spodziewam się, że trener Herkt przygotuje coś nowego. Nasza rywalizacja zawsze jest bardzo ciekawa i atrakcyjna dla kibiców. Wygrałyśmy już dwa razy, ale każdy mecz to zupełnie nowa historia. Chcemy wygrać trzeci raz, żeby czuć się pewniej w tabeli.
16. kolejka Tauron Basket Ligi Kobiet
Sobota: Wisła Can-Pack Kraków - Glucose ROW Rybnik (16.), Widzew Łódź - Pszczółka AZS UMCS Lublin (17.30) i CCC Polkowice - Chemat Basket Konin (17.45(
Niedziela: Basket Gdynia - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. (16.), MKK Siedlce - Ślęza Wrocław (17.) i Artego Bydgoszcz - Energa Toruń (17.)
Na razie bez Katarzynek
Znane są pierwsze wyniki głosowania do Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi Kobiet, w której najlepsze zagraniczne zawodniczki ekstraklasy zagrają z Reprezentacją Polski. Spotkanie odbędzie się 28 lutego o godz. 19. w hali Globus w Lublinie.
Gdyby głosowanie zakończyło się wczoraj w pierwszej piątce zagranicznych gwiazd zagrałyby: S. Zoll (AZS PWSZ Gorzów Wlkp.), A. Quigley (Wisła Can-Pack Kraków), O. Ogorodnikowa (AZS PWSZ), C. Nwagbo (Ślęza Wrocław) i A. Brewer (AZS PWSZ)
Swoje głosy można oddawać na stronie basketligakobiet.pl/glosowanie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?