Derby to święta rzecz

Z kolei już dzisiaj w Lublinie o trzecie ligowe zwycięstwo powalczą koszykarze Polskiego Cukru. Potyczka z miejscową Wikaną Startem rozpocznie się o godz. 19.

Elektryzujące starcia

Potyczki toruńsko-bydgoskie w ekstraklasie koszykarek elektryzują od kilku sezonów.
Po kilku latach dominacji Katarzynek, w ostatnich spotkaniach lepiej radziły sobie bydgoszczanki, w tym dwukrotnie w batalii o medale mistrzostw Polski.

W kwietniu tego roku podopieczne Tomasza Herkta okazały się lepsze od torunianek w walce o brąz (Artego wygrały rywalizację do dwóch zwycięstw 2:1) oraz rok wcześniej, gdy również sięgnęły po trzecie miejsce w rozgrywkach (wówczas rywalizacja toczyła się do trzech zwycięstw i Artego wygrało 3:2).

W tym sezonie ma być inaczej. Działacze Katarzynek stworzyli silny zespół, który już w środę zadebiutuje w Eurolidze, ale głównym jego celem będzie jak najwyższa lokata w ligowych zmaganiach.

Na razie torunianki nie zachwyciły formą, ale mają na swoim koncie komplet zwycięstw.
Artego również mierzy wysoko, choć nie ustrzegło się wpadki, jaką z pewnością była porażka w Gorzowie z AZS-em.

- Artego to na pewno bardziej wymagający rywal od tych dotychczasowych - mówi szkoleniowiec Energi Elmedin Omanić. - Ma osiem bardzo dobrych zawodniczek. Na pewno będziemy musieli powalczyć i pokazać, że jesteśmy dobrze dysponowani. Na pewno nie odpuścimy tego meczu. Musimy zatrzymać przede wszystkim poczynania Julie McBride, ale też nie możemy pozwolić na swobodną grę pod koszami Amishy Carter i Chineze Nwagbo. Kluczem do zwycięstwa będzie koncentracja i zagranie meczu najlepiej, jak potrafimy. Tylko taka postawa pozwoli nam wygrać.

Bydgoszczanki stawią się w Toruniu bez Monet Tellier. Tamtejsi działacze podziękowali Amerykance za współpracę.

- Z Tellier rozwiązaliśmy kontrakt za porozumieniem stron - wyjaśnia Tomasz Herkt, szkoleniowiec Artego. - Okazało się, że w kwietniu tego roku miała złamany nadgarstek ręki rzucającej. Po operacji złączony został śrubą, ale przez to właściwie straciła możliwości rzutowe. O tym nie poinformowała ani swojego agenta, ani nas.
Oprócz wspomnianych McBride, Carter i Nwagbo Katarzynki muszą też zwrócić uwagę na Polki: Elżbietę Mowlik, Martynę Koc i Katarzynę Krężel.

Spotkanie będzie transmitowane przez stację TV Toruń (w sieci kablowej oraz w internecie na stronie www.toruntv.pl).

Rachunki do wyrównania?

Ekipa Miliji Bogicevicia dzisiaj o godz. 19. zagra w Lublinie ze Startem. W poprzednim sezonie to właśnie gospodarze dzisiejszej potyczki już w pierwszej rundzie fazy play off wybili z głowy torunianom walkę o awans. Ostatecznie obie ekipy na zasadzie zaproszenia grają obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Nie patrzymy w przeszłość - zaznacza Michał Jankowski, jeden z zawodników, który obecnie reprezentuje Polski Cukier i grał w poprzednim sezonie w toruńskiej ekipie. - Teraz są to dwie zupełnie inne drużyny. Dla nas jest to mecz, który po prostu trzeba wygrać. Jedziemy tam po zwycięstwo. Start bardzo dobrze prezentuje się w tym sezonie. Ma dobrego trenera i widać, że konsekwentnie realizuje jego założenia. Na pewno będzie groźny. Absolutnie nie możemy podchodzić do tej potyczki, jak do łatwego spotkania. To będzie dla nas bardzo trudny mecz, tym bardziej, że zagramy na wyjeździe. W tej lidze każdy zespół grający we własnej hali jest groźny i nieobliczalny.

Czołowymi koszykarzami w ekipie Pawła Turkiewicza są obecnie Amerykanie Bryon Allen, Derek Billing i Robert Lewandowski. Z kolei z Polaków wyróżniają się bracia Bartosz i Łukasz Diduszkowie, znani z gry w Toruniu w poprzednim sezonie Piotr Śmigielski i Tomasz Wojdyła oraz Alan Czujkowski i Marcel Wilczek.