Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener zakłada niespodzianki

Redakcja
Szkoleniowiec Energi Elmedin Omanić uważa, że najbliższy sezon będzie bardzo ciekawy
Szkoleniowiec Energi Elmedin Omanić uważa, że najbliższy sezon będzie bardzo ciekawy Sławomir Kowalski
Rozmowa z Elmedinem Omaniciem, trenerem koszykarek Energi Toruń, które piątkowym meczem w Lublinie z AZS-em UMCS-em (godz. 18.15) zainaugurują rozgrywki Tauron Basket Ligi Kobiet.

W finałowym meczu turnieju w Toruniu prowadzona przez Pana drużyna pewnie pokonała AZS UMCS Lublin. W piątek spotkacie się po raz kolejny, już w walce o ligowe punkty. Czy podopieczne Krzysztofa Szewczyka są w stanie czymś nas zaskoczyć?

AZS przede wszystkim ma bardzo dobrą rozgrywającą. Nie zagrała w Toruniu i zdaniem trenera z Lublina czeka ją jeszcze dwutygodniowa przerwa. Zobaczymy, jak będzie. Nie martwimy się jednak tym, co zrobi ten zespół. Zresztą w ogóle nie będziemy za dużo obserwować innych zespołów. Oczywiście jakiś skauting zrobimy, ale bardziej skupiamy się na sobie. Musimy po prostu grać tak, jak zagraliśmy pierwszą połowę obu meczów podczas turnieju w Toruniu. Mamy sporą rotację, zwłaszcza na obwodzie. Nieco gorzej jest pod koszem i z tego też wynikają problemy. Na przykład Agnieszka Makowska czy Aleksandra Pawlak nie grają na swoich naturalnych pozycjach i czasami gubią się w zagrywkach.

W tym sezonie ma Pan bardzo komfortową sytuację. W porównaniu do końcówki poprzedniego sezonu zawodniczek jest sporo i nie powinno być problemu z rotacją.
Zgadza się. Zobaczycie, jak to będzie wyglądało, gdy ruszą rozgrywki Euroligi. Na przykład w środę zagramy w Orenburgu, wrócimy do kraju, wsiądziemy do autobusu i pojedziemy gdzieś na wyjazdowy mecz. Wówczas będzie widać rotację i to, dlaczego aż tyle koszykarek jest potrzebnych.
[break]

Na razie widać, że szczególnie silnie obsadzone są pozycje obwodowe. To była Pana świadoma decyzja?

Jak najbardziej. Rebecca Harris już trzeci sezon z rzędu jest jedną z najlepszych rzucających polskiej ligi. To bardzo dobra zawodniczka do trenowania. Jeżeli chodzi o Amandę Jackson, to oglądałem kilka jej meczów i zupełnie nie przypomina typowej Amerykanki. Z kolei Maurita Reid to taka trochę szalona, fajna zawodniczka, którą już kiedyś polecałem ekipie z Sibeniku do rozgrywek Euroligi.

Reid chyba nie jest jeszcze w optymalnej formie z racji jej opóźnionego przyjazdu. Zgadza się?
Tak, przyjechała trochę później, ale i tak na pół gazu jest w stanie zrobić więcej niż pięćdziesiąt procent innych zawodniczek z polskiej ligi.

Jak ocenia Pan Amandę Jackson? Ona jest przygotowana należycie do sezonu?
Amanda to moim zdaniem będzie strzał w dziesiątkę. Wiele osób mówiło przed jej przyjazdem, że ma problem z tym albo z tamtym. Problem zawsze może się zawsze pojawić w postaci kontuzji. Dla mnie jest to super gracz i gdyby była możliwość zatrzymania jej na dziesięć lat, to uważam, że warto byłoby to zrobić. Ona też zdaje sobie sprawę ze swojej wartości. Po sezonie spędzonym w Eurolidze na pewno będzie trzy czy czterokrotnie więcej warta.

Po mistrzostwach świata do zespołu dołączą Czeszka Tereza Peckova i Serbka Tijana Ajduković. Jak długo potrwa wprowadzenie ich do zespołu?
Wiadomo, że zaraz po mistrzostwach świata będą potrzebowały krótkiej przerwy. Na pewno nie za dużo, bo dostaną cztery, maksymalnie pięć dni przerwy. Później będą musiały się szybko wkomponować do drużyny. Do gry w ataku i w obronie. Na pewno będą musiały dużo zapomnieć z tego, co robiły na kadrze, a nauczyć się naszej taktyki. Trochę czasu to zajmie. Liczę jednak, że będą już w stu procentach gotowe do pierwszego spotkania w Eurolidze z Nadieżdą Orenburg.

Przed sezonem zespół opuściła Weronika Idczak. W jej miejsce pozyskaliście Katarzynę Suknarowską. Jak bardzo zmieniła zespół ta zamiana?
Idczak to wartościowa zawodniczka. Drugi jej sezon nie był jednak zbyt udany. Suknarowska to też szybka zawodniczka, która dobrze naciska na rywalki, potrafi rzucić z dystansu. Dobrze penetruje, choć też robi błędy. W Polsce nie miała jeszcze zbyt wiele okazji do pokazania swoich umiejętności. Trzeba jednak pamiętać, że to nie jest nasza pierwsza rozgrywająca. Jako zmienniczka z pewnością się przyda.

Jak, Pana zdaniem, będą wyglądały zbliżające się rozgrywki?
Wisła to drużyna, którą można pokonać raz czy dwa razy, ale w serii spotkań jest już bardzo trudno być od niej lepszym. Artego Bydgoszcz pokazuje, że jest silnym zespołem. W turnieju przedsezonowym pokonało na przykład Nadieżdę Orenburg, ale trzeba dodać, że w tej drużynie zabrakło kilku kluczowych zawodniczek. SKK Siedlce też będzie dobry. Podobno może mieć nawet trzeci budżet w Polsce. Kilka innych zespołów też ma dobre zawodniczki. Liga będzie ciekawa. Będzie sporo niespodzianek i nie powinno już być sytuacji, że każdy z Widzewem Łódź czy z Basketem Konin wygra różnicą ponad dwudziestu punktów. My jednak w polskiej lidze musimy patrzeć przede wszystkim na siebie i wygrywać jak najwięcej.

Kadra Energi Toruń w sezonie 2014/15

Szkoleniowcami drużyny będą Elmedin Omanić i Ilona Jasnowska

rozgrywające: Maurita Reid (Amerykanka, 29 lat) i Katarzyna Suknarowska (Polka, 27 lat)

rzucające: Rebecca Harris (Amerykanka, 28 lat), Amanda Jackson (Amerykanka z paszportem armeńskim, 29 lat), Tereza Peckova (Czeszka, 27 lat), Róża Ratajczak (Polka, 23 lata), Marta Wieczyńska (Polka, 16 lat) i Julia Kućko (Polka, 15 lat)

niskie skrzydłowe: Agnieszka Makowska (Polka, 32 lata), Aleksandra Pawlak (Polka, 30 lat), Roksana Płonka (Polka, 17 lat) i Kaja Darnikowska (Polka, 17 lat)

silna skrzydłowa: Małgorzata Misiuk (Polka, 23 lata)

środkowe: Tijana Ajduković (Serbka, 23 lata) i Jelena Velinović (Serbka, 33 lata)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska