Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdego można nauczyć śpiewać. Naprawdę!

Redakcja
Wioletta Zubek-Rzeplińska udowodniła nam, że można śpiewać w stylu country, jeśli zastosuje się odpowiednią metodę
Wioletta Zubek-Rzeplińska udowodniła nam, że można śpiewać w stylu country, jeśli zastosuje się odpowiednią metodę Dariusz Bloch
Z Wiolettą Zubek-Rzeplińską ze szkoły Yamaha rozmawiamy m.in. o tym, że spektakularne kariery wokalne nie są wcale kwestią przypadku, lecz przemyślaną strategią i techniką...

Gdybym nagle zapragnęła zostać wokalistką zespołu heavy metalowego, to co by mi Pani powiedziała?
Że to niezła myśl, bo przy zastosowaniu odpowiednich technik, każdy człowiek może wydać z siebie rozmaite dźwięki, począwszy od klasycznego śpiewu operowego, poprzez metalowy „przester”, czy śpiew w stylu country i zaraz to pani udowodnię (Wioletta Zubek-Rzeplińska śpiewa najpierw klasycznie, później ostro, wreszcie w stylu Dolly Parton (co robi na mnie bardzo duże wrażenie).
Jest Pani śpiewaczką z wykształcenia?
Cóż... mój pierwszy zawód to genetyk, bardzo interesowała mnie biologia, w swojej dziedzinie doszłam nawet do momentu pisania doktoratu, ale zrezygnowałam z naukowej pracy na rzecz tego, co z wielką pasją robię od ośmiu lat, czyli uczenia śpiewu, ostatnio dwiema specjalistycznymi metodami: pierwsza to SLS, czyli Speach Level Singing, druga CVT, Complete Vocal Technique. Wiedza z zakresu biologii, anatomii bardzo mi się jednak dziś przydaje, ale musiałam oczywiście przejść kursy poświęcone wymienionym wyżej metodykom. W Polsce są dwie osoby po specjalistycznych studiach w Kopenhadze, którzy szkolą nauczycieli, służą także radą w rozwiązywaniu rozmaitych wokalnych problemów.
Nic mi nazwy tych technik nie mówią. Wiem, że w śpiewaniu najważniejsze jest odpowiednie otwarcie aparatu głosowego i prawidłowy oddech wspierany przeponą...
Owszem, ale większość uczniów słyszy z pewnością dość ogólne uwagi, np. właśnie że ma oddychać przeponą, podpierać, a do pewnych rozwiązań dochodzi intuicyjnie, tymczasem ważna jest także świadomość. System podparcia w ciele jest pięciopunktowy. Istotne są mięśnie poboczne przepony, bo w zasadzie one mają największy wpływ na jej pracę. Mam na myśli odcinek od pleców, aż po dół brzucha. Sztuka polega niezmiennie na tym, by powietrza ubywało jak najwolniej, żeby śpiewać jak największym ciśnieniem, bo to ciśnienie steruje jakością i długością dźwięku.
Czy ta technika to prosty sposób na sukces?
Technika CVT jest znana na całym świecie, korzystają z niej, (bądź korzystały) wielkie gwiazdy, na przykład, Michael Jackson, Whitney Houston i większość artystów, których talent podziwiamy w mediach, w rozmaitych talent show, także polskich. Kilku nauczycieli w kraju uczy według CVT. Środowisko dobrze się zna, wielu z pedagogów poleca prezentacje swoich uczniów w wokalnych konkursach telewizyjnych, a wielu z widzów mówi, słuchając kolejnego bardzo dobrego występu, że jakiś artysta dostał dar od Boga. Jest to oczywiście prawda, ale...nawet mniejszy talent można rozwinąć dzięki samej technice, która sprawdza się w zasadzie u każdego.
Jak więc ćwiczyć, żeby zostać gwiazdą? Czy są do tego jakieś podręczniki?
Podręczniki są oczywiście dostępne, ale to wsparcie głównie dla nauczycieli, sam uczeń z książką nic nie zrobi. Chodzi bowiem o naukę śpiewu w anatomicznie innym miejscu niż nam się wydaje. Wiemy, że dźwięki powstają na strunach głosowych, na malutkim mięśniu w gardle, ale jest przecież kilka innych mięśni, które także biorą udział w wydawaniu dźwięku i w wzmacnianiu go. Są to na przykład więzadła rzekome, które pomagają wzmocnić głośność. Znajdują się za językiem, w pobliżu języczka podniebienia, mogą się zaciskać. Przy ich pomocy wzmacniamy głośność, ale także wydajemy dźwięki, których na co dzień nie wykonujemy. To tylko fragment wiedzy, którą wokalista klasyczny czy popowy powinien posiąść.
Kto stoi za opracowaniem ćwiczeń, z których korzystają wokaliści?
Konkretny system ćwiczeń opracowała 20 lat temu Amerykanka Katrin Sadolin. Kobieta ta chorowała na astmę, myślała, że już nigdy nie będzie mogła śpiewać, chociaż uwielbiała to robić. Sięgnęła do podręczników medycznych i sama opracowała technikę śpiewu, którą zaczęła przekazywać dalej. Teraz uczą się tym sposobem także Polacy.
Nie zapytałam jeszcze, czy metoda ta jest bezpieczna dla gardła?
Dźwięki wydawane są tak samo swobodnie, jak przy mówieniu, czyli bez ściskania krtani. Jesteśmy w stanie uzyskać u wybranej osoby prawie każdą barwę i dźwięki, jakie sobie tylko może wyobrazić, tak jak wspomniałam, od śpiewu klasycznego począwszy, poprzez heavy metal, a nawet udawanie gitary elektrycznej i to bez żadnych konsekwencji dla strun głosowych. Śpiewamy w zdrowy sposób, chodzi nam przecież o występowanie przez długie lata, a nie o jednorazową prezentację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!