Kolejne złoto Michała Wszelaka

Zawodnik Smoka Toruń, już tradycyjnie, zaprezentował się świetnie. Multimedalista mistrzostw kraju w wadze +94 kg nie miał sobie równych.

- Wielki szacunek dla niego i jego wytrwałości w treningach - chwali swojego podopiecznego Marek Marszał, trener Smoka. - Tym razem Michał, nie oglądając się na nikogo, pojechał sam na te zawody i oczywiście nie zawiódł.
[break]
Bliżej Torunia, w Głogowie, w mistrzostwach Polski w K1 Rules, rywalizowali z kolei inni reprezentanci Smoka. Złote medale wśród młodzieżowców wywalczyli Paweł Krzyżanowski (91 kg) oraz Denis Załęcki (-63,5 kg). Wśród juniorów młodszych po złoto sięgnął natomiast Damian Borowiec (-54 kg).

Na najniższym stopniu podium stanęli z kolei Piotr Kruszyński (-57 kg, w kategorii juniorów młodszych), Mateusz Białecki (-63,5 kg, junior starszy) oraz Michał Piechowski (-86 kg, wśród młodzieżowców).

- Naszym zawodnikom nie było łatwo, bo z roku na rok poziom na polskich ringach jest coraz wyższy - komentuje występy torunian trener Marek Marszał. - Nietypowo rozpocznę od przegranych, bo o nich szybko się zapomina. Słabszy ich występ nie świadczy o tym, że na mistrzostwa pojechali jak na wycieczkę. Również byli obecni „na polu bitwy”, aby zdobyć najwyższe laury i doświadczenie ringowe. A byli to nowicjusze, debiutujący na ringu. Jurek Zambrzycki i Bartek Szachta, juniorzy starsi, dali z siebie wszystko, jednak zabrakło im doświadczenia. Możemy być pewni, że w najbliższym czasie pokażą się z jeszcze lepszej strony. Wśród brązowych medalistów, Piotr Kruszyński z turnieju na turniej radzi sobie coraz śmielej i następnym razem będzie jeszcze lepiej. Mateusz Białecki o wejście do finału kolejny raz stoczył niesamowitą batalię i niestety, w końcówce zabrakło mu sił. Z kolei Michał Piechowski nie wyszedł do walki półfinałowej z powodu obrażeń odniesionych w poprzednich pojedynkach. Wśród zwycięzców Paweł Krzyżanowski kolejny raz udowodnił, że w młodzieżowcach nie ma na niego mocnych. Denis Załęcki tegoroczne objawienie, wygrał kolejne mistrzostwa. Damian Borowiec również zdobył drugi tytuł, a zarazem został uznany za najlepszego juniora mistrzostw Polski. Tym samym uzyskaliśmy nieznacznie mniejszy sukces, niż w zeszłym roku, wtedy były dodatkowo dwa srebrne medale. Takie wyniki mogą tylko cieszyć i mamy nadzieję, że w przyszłości nie będzie gorzej, a tylko lepiej.